Wrogowie

Dysan:

that_confidential_side___secret_santa_2012_by_grypwolf-d5ncdsi.png.jpgTo jeden z najgorszych koszmarów naszej watahy. Bierze wilki, wmawia im coś i oddaje. Może coś wiedzą.... Zabija niekiedy wilki, bierze naszą zwierzynę. Napada na nas często.


Dusty:

vitiate_by_orcaowl-d49jv6a.jpgNie jest za bardzo groźny, napada na nas z ojcem Dysanem, ale zazwyczaj to on stoi z tyłu. Jest też niebezpieczny, ale dajemy mu radę. Najczęściej rzuca się na niego Inferno. Zawsze przygotowani jesteśmy na atak watahy śmierci, bo on zdradza ich obecność, głośnym szczekaniem.


Roxy:

indeks+5.jpgTo maszyna do zabijania. Gdy coś ją wkurzy, reaguje tak samo jak Smoke. Po ataku na nas oczywiście gryzie Dusty'ego, najczęściej atakuje Sonię i Reksa.


Danger:


To wredna wilczyca. Zazdrosna, chciwa, wszystko chciałaby mieć. Działa z Red'em.

Reddanger: 

v.jpgDziała razem z Danger i Fogdeath. Napadają razem na nas.On pomaga córce w zabijaniu.


Fogdeath:

8e821828002b224c52c17a25.jpgZabiera wilki, ma moc śmierci. Mgła oplata wilka, potem koniec. Zawsze umie naprawić nieudany atak. To z jej łap może zginąć najwięcej wilków, dlatego próbujemy ją zlikwidować.Tylko ona umie zabić wilka nieśmiertelnego.

Pick:

ixb4ic.jpgDziała razem z Roxy, gdy napada na kogo nie trzeba, zabiera ją. W WŚ jest niezastąpiony.
 Sone i Cone
Cone (czarny) jest tylko zwykłym wężem, mimo, iż powiniem władać razem z Sone. Po prostu nie chce nim zostać. Atakuje nadzwyczaj rzadko, ale skutecznie(dla śmiertelnych jest to prawdziwy koszmar). W innych watahach wilków śmiertelnych i stad (koni, kotów) też śmiertelnych, ogólnie, ma ogromnie sukcesy. Umie zabijać tylko śmiertelne zwierzęta.Na co dzień nie zbliża się do nas. Ale my też musimy uważać. Wilki nieśmiertelne staną się dopiero wtedy, gdy przejdą rytuał i przyjmą kamień filozoficzny.
Sone (fioletowa) Umie zabijać zwierzęta nieśmiertelne (takie jak my). Tylko wiedźmini dają sobie z nią radę, i atakuje raz na (żeby nie skłamać)3 lata. Jest waleczna, ale boi się wiedźminów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz